Bakugan Fanon Wiki
Advertisement

Jednooka łowczyni spojrzała w naszą stronę z krzywym uśmiechem. Podniosła rękę ku Majce na znak wyzwania.

-  Skoro uważasz, że ty i twój bakugan macie z nami szansę zaszczyć mnie walką- powiedziała jednooka 

- Nie ma problemu, Tara co ty na to?- dziewczyna zwróciła wzrok na kulkę bakugana na swoim ramieniu

- Ktoś taki jak ona nie ma z nami sznas!- odpowiedziała Tara

- Maja nie...- powiedziałam cicho

- Nie martw się Alex, wiesz, że nie damy się tak łatwo - powiedziała odważnie Maja

- No dalej wojowniczko- powiedziała lekceważącym tonem

- Karta otwarcia!- rzuciła Mei- Bakugan Bitwa! Bakugan Start! Moon Tara, pokaż im!- bakugan stanął na polu przed łowczynią, lecz ona nie zamierzała nic z tym zrobić- Gdzie twój bakugan?

- Proszę cię- kobieta zaśmiała się szyderczo- Myślisz, że potrzebuję tej słabej istoty aby cię pokonać?-Zapytała ironicznie

- Jak śmiesz?! Skoro chcesz z nami walczyć bez bakugana powinnaś chociaż okazać Tarze szacunek!- krzyknęła Maja

- Szacunek?.. To twój bakugan powinien błagac mnie o litość- powiedziała beznamiętnie

- Zapłacisz za swoje słowa bezduszna istoto- rzekłą Tara

- Gotowa? Supermoc Aktywacja!Sekretna Super Moc, Meteor Ventusa!- Krzyknęła dziewczyna i karta w jej ręce zalśniła na zielono, oczy bakugana błysnęły blaskiem równym księżycowi po czym silnym ruchem skrzydłami przywołała meteor lecący z ogromną prędkością wprost w Tomogara. Wśród zielonego świata dojrzałam tylko coś na krztałt czerwonego pierścienia. Uderzyła w nas fala wiatru a pomiędzy Tarą a Tomogara widać było tylko mgłę, kiedy opadła... Bel Peol była nietknięta, stała w tej samej pozycji co wcześniej, bez rysy, bez kropli potu... Majka zmarszczyła brwi na znak złości mieszanej z nieświadomością- Chybiłaś?

- Trafiłam prosto w nią... nie rozumiem - dodała Tara

- Macie czeloność nazywać to coś atakiem? Czekajcie... Supermoc powiedziałaś?.. To nawet nie jest jedną milionową mocy- powiedziała Bel Peol

- Co to za magia?!- krzyknęła Ami

- To była pieczęć jej umiejętności- powiedziałam

- Hm?- zdziwił się Pit

- Umiejętności Tomogara sięgają tysięcy lat przed Bakuganami, przez tysiące lat dochodzili do perfekcji w swoich pieczęciach, zaklęciach... Jednak myślałam, że Tara choć odrobinę zrani Bel- powiedziałam 

Burning Attack (12)

- Nie obchodzą mnie twoje głupie zaklęcia, Tara! Damy jej lekcję pokory! Supermoc Aktywacja! Księżycowy Promień!- Bakugan zajaśniał złotym blaskiem po czym na horyzoncie pojawił się najczyściej złoty księżyc który po chwili połączył się z bakuganem, Tara uderzyła promieniem w stronę przeciwniczki

- Mam dosyć tych gierek! Tarutarosu!- kobieta wzbiła się na wysokość potężnej głowy Tary i przebiła potężny promień swoim łańcuchem, nim bakugan wdążył się zorientować jego kark oplatał potężny śniady łańcuchCzy teraz również uważasz, się za potężną?

- Tara!-krzyknęła Mei

- Maja użyj syntezy na łańcuchu!- krzyknął Rex

- Yhy, Tara! Synteza Supermocy Aktywacja! Szlachetny Księżyc!- bakugan zalśnił cały po czym jego pazóry przekształciły się w coś na krztałt księżycowych ostrzy i Tara uderzyła nimi w łąńcuch lecz po mimo desperackich ciosów łańcuch okazywał się silniejszy, co więcej z każdym atakiem bakugan był coraz słabszy..

- Twoje ataki dodają mi tylko energii- podsumowała Bel a łańcuch zacisnął się mocniej, Tara opadła na ziemię

- Tara!!!!- krzyknęła Maja

- Wybacz Maju...- powiedział bakugan

03 Bel Peol and Serpent of the Festival

- Jesteście żałosne- kobieta stworzyła na swej dłoni coś na krztałt kuli otoczonej łąńcuchami, spojrzała na Tarę wzrokiem władcy życia i skierowała dłoń na bakugana- Nie jesteście warte mojego poświęcenia, zapłacicie za stracony czas

- Odwal się od niej!- Maja skoczyła w stronę Bel Peol i używając kuli wiatru uderzyła w nią, jednak przed nią pojawiła się ta sama pieczęć co przy ataku Tary, jednk dziewczyna nie zrezygnowała, pobiegliśmy w ich stronę lecz przed nami stanśli przyjaciele Bel Peol odgradzający nas pieczęcią

- Ty, śmiertelniczka uważasz, że możesz mi coś zrobić swoim śmiesznym wiaterkiem? -zapytała Bel

- Jesteś dla mnie śmieciem, a do pokonanania śmiecia nie trzeba dużo siły- Kiedy Bel spojrzała na odwagę w błękitnych oczach Majki coś w niej drgnęło, kula którą trzymała w ręce zniknęła a sama fioletowowłosa chwyciła lańcuch i uderzyła nim Mei tak mocno, że wylądowała obok Tary, zaraz po tym bakugan zmienił się w kulistą formę.

- Mam do ciebie szacunek ale to nie zmienia faktu, że jesteś zwykłą śmiertelniczką, nikim- powiedziała do leżącej Majki- Dozobaczenia młoda wojowniczko, zbieramy się

Po chwili Tomogara zniknęli, podbiegliśmy do Majki i po tym jak pomogłyśmy jej wstać poszliśmy do szpitala, przez ten czas Tara ani razu się nie odezwała, Majka również... Wydawałoby się, że są w śpiączce....

W Guze: []

- Co z naszym projektem?-zapytał Sakai profesora

- Nasz perfekt jest prawie gotowy, dotąd zebraliśmy dosyć mocy aby go stworzyć. Buhuahahuha Gdy pozbędziemy się bakuganów z ziemi stworzymy perfekcyjną istotę! Zierno Raju! Perfekcyjny Dar ŻYCIA!!!!- wywrzeszczał szaleniec lecz Sakai tylko spojrzał na niego łagodnym wzrokiem i odszedł...

CDN...

Advertisement