Leżeliśmy bezsilnie. Meg Mel podszedł do nas, pewnie chciał nas ostatecznie zabić. Chciałem użyć oka feniksa, to wyjątkowa sytuacja, ale byłem zbyt słaby, za mocno oberwałem. Mei też chciała coś zrobić, pewnie wywołać jakiś churaganek, ale tylko ledwo podniosła rękę, ale Mag Mel złapał ją i rzucił nią, tak po chamsku i zmierzał w moją stronę. Zdziwił się kiedy nie usłyszał uderzenia o ziemię. Popatrzył w stronę w którą nią rzucił. Mei leżała spokojnie na ziemi, a obok stał Hydron.
Mag Mel: Co to ma być? Zaraz to ty? HAHAHAHAHA, dobra szykuj się na śmierć
Hydron: Zamknij się, BB! BS! Durendar
Mag Mel: AAAAA? - zdziwł się Mag Mel gdy zobaczył przed sobą wielkiego mechanicznego samurajskiego bakugana, jednak nie bał się walczyć - Razenoid, SMA! Super Darkus X
Hydron: Do dzieła Drijoid, SMA! Ostrze Katsamandu - Durendar, albo jak go Hydron nazwał Drijoid wyciągnął rączkę od miecza, za chwilę wystrzelił promień układający się na wzór samurajskiego miecza, Durendar zaczął biec w stronę Razenoida, widać że zna się na bitce
Razenoid: Ha! Nie masz szans
Mag Mel: SMA! Ciemne echo
Hydron: SMA! Meta prędkość - Durendar dosłownie zniknął i od razu pojawił się za Rezenoidem w pozycji, jakby właśnie uderzył. Po chwili na Razenoidzie pojawiło się cięcie i wrócił do formy kulkowej.
Mag Mel: Co? Razenoid co się z tobą dzieje? Exomir dalej, SMA! Wymiar Gundalu
Hydron: SMA! Odbicie Karmazynu - Durendar stanął przyjął całą moc z paszczy tej bestii, wycelował i odrzucił z o wiele większą siłą, że aż Exomir upadł
Mag Mel: Jak to możliwe? - zdziwił się jeszcze bardziej jednocześnie niedowierzając
Hydron: SSMA! ....
Niesamowite - pomyślał Mag Mel - On jest tak skupiony, nawet mniej niż w sekundę reaguje na atak przeciwnika, zawsze ma odpowiedź i nawet się nie zastanawia, a zawsze wybiera dobrze, Zenoheld opowiadał mi o nim zupełnie coś innego
Hydron: ..... Atak Słońca - Durendar tak po prostu rozciął Exomira na 17 części, który od razu wrócił do formy kulkowej
Mag Mel: No cóż, to było ciekawe doświadczenie, żegnam was
Mag Mel rozpuścił się w powietrzu, Hydron podbiegł do Mei
Hydron: Wszystko dobrze
Mei: Tak tak, chcę odpocząć
Rex: Po prostu wynieś ją stąd, ja sobię jakoś poradzę
Chwilę odpocząłem, znalazłem siły na zregenowanie ciała, wstałem i poszedłem za Hydronem wynoszącym Mei. Hmm.... słyszałem o nim, niezwykle zmężniał, ciekawe.